Cz 1. Co to jest oferta kredytowa ? Mity i droga do zrozumienia pojęcia .




W czasach przed transformacją ustrojową – na półkach był tylko ocet , mięso na kartki a kolejki przed sklepami. Zwłaszcza młodsze pokolenie ten czas przybliża sobie oglądając kultowe komedie Stanisława Barei . W ówczesnej telewizji słyszeliśmy wtedy na okrągło 2 słowa postulat i bodźce materialnego zainteresowania.
Słowa obecnie zapomniane i nieużywane.

Dzisiaj kiedy żyjemy ,od co najmniej dekady, w zupełnie innych realiach społeczno –gospodarczo politycznych i kulturowych, mamy też swoje słowo, które nie wiedzieć czemu tak bardzo kochamy. To słowo oferta kredytowa czy w ogóle oferta .

Postaramy się Państwu udowodnić w tym felietonie finansowym, że ze zrozumieniem pojęcia oferta jest duże nieporozumienie. Odkryjemy na nowo , co zrobić, żeby prawidłowo z niego korzystać

Do pasji mogą doprowadzić ogłoszenia w Internecie typu:

„ Szukam takiej a takiej pożyczki (nie ważna suma pożyczki czy kredytu) - jestem w BIK ERIF w innych bazach proszę tylko o „uczciwe oferty”
” Szukam pożyczki pod komornika - na uczciwych zasadach. Nie interesuje mnie pomoc doradcy finansowego, ale specjalistów , którzy rzeczywiście mogą to załatwić „
„ Poszukuje pożyczki prywatnej na umowę cywilno – prawną , na weksel 250 tys. bez dochodów. Pracuje na czarno . Nie interesuje mnie dostarczanie dokumentów finansowych do przygotowania oferty
„Chce pożyczkę hipoteczna Bez BIk .Mam hipotekę na zabezpieczenie, bez udokumentowanego dochodu. Czekam na „ oferty. ”

Czyż te ogłoszenia nie są śmiechu warte ? Dowodzą one ,że nie rozumiemy na czym polega i do czego służy pożyczka czy kredyt. Może raczej nie chcemy zrozumieć, że do całości procedury należy także spłata pożyczki czy kredytu . Szum reklamowy uśpił naszą czujność i rozsadek i rozwagę.
Dzisiaj żyjemy w świecie niezliczonej obfitości towarów leżących na półkach sklepowych o różnorodnych zastosowaniach i atrybutach , zupełnie na wyciągniecie reki . No może nie tylko pustej ale z pieniądzem w środku I tu pojawia się problem

Wydaje się nam że z kredytami i innymi produktami finansowymi musi być podobnie. Też powinny sobie „leżeć” w banku na wyciągniecie ręki, jak towary w supermarkecie. Będziemy je mogli wtedy przebierać, wybrzydzać do woli, bo mamy w danej chwili ochotę nabyć ten czy inny kredyt czy pożyczkę jak przysłowiowe lody. Stąd też może bierze się instrumentalne traktowanie przez klienta bankowego słowa Oferta kredytowa
  






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Etyczny poziom spłacalnosci finansowej klientów

Nie płacisz swoich długów kredytowych pożyczkowych - czyli kim jesteś kliencie ?